Owad na zielonym tle odwiedził mnie w lipcu. Tego dnia zerwal się silny wiatr, zanosiło się na burzę, a on nieborak mocno przyczepił się łapkami do moskitiery. Pyszczek miał piękny, a oczka czarne . Drugi osobnik odwiedził mnie w ciepłą noc sierpniową . Lgnął do zapalonej wewnątrz pokoju lampy. Przyglądał mi się uważnie, od czasu do czasu ruszając niesamowitymi czułkami na głowie. Długo patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
Rano już go nie było.
Dana
Niesamowite! Pyszczek jak nietoperz albo kangur albo ufoludek albo jesienny pan z brodą i wąsami…
Owad na zielonym tle odwiedził mnie w lipcu. Tego dnia zerwal się silny wiatr, zanosiło się na burzę, a on nieborak mocno przyczepił się łapkami do moskitiery. Pyszczek miał piękny, a oczka czarne . Drugi osobnik odwiedził mnie w ciepłą noc sierpniową . Lgnął do zapalonej wewnątrz pokoju lampy. Przyglądał mi się uważnie, od czasu do czasu ruszając niesamowitymi czułkami na głowie. Długo patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
Rano już go nie było.
Dana
Jest Pani światłem księżyca dla tej ćmy dlatego przyszła w odwiedziny.
Akacja