Dzisiaj zamykam sprawy , których nie udało mi się zrealizować – ale z nadzieją, że wszystko się ułoży. Moi świąteczni goście , korzystając z pięknej słonecznej pogody postanowili się pożegnać ze mną na cały rok. Pofiglowały trochę w śniegu na słoneczku i gdzieś się pochowały. Mama – Maria zażyła też kąpieli słonecznej.
Dzisiaj z okazji okazji odwiedził mnie kwiczoł. Piękny ptak.
Teraz będzie mój ulubiony okres w roku. Dla mnie czas pokory, zadumy i oczekiwania.
Życzę wszystkiego co najlepsze.
Dana
Żałuję, że nie mogę załączyć zdjęcia …
W moim ogródecku rośnie rózycka
Napój mi Maniusiu mego kunicka
Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję
Bo się kunia boję, bom jesce młoda
Nie chce, nie napoi, bo się kunia boi
Bo się kunia boi, bo jesce młoda
Nie chce, nie napoi, bo się kunia boi
Bo się kunia boi, bo jesce młoda
W moim ogródecku rośnie rozmaryn
Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił?
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w mojem sercu tak zakochały
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w jej serdusku tak zakochały
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w jej serdusku tak zakochały
W moim ogródecku rośnie jagoda
Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda?
Ja zem była młoda jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku mój
Ona była młoda, jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku jej
Ona była
Różyczka wyhodowana przez Ciebie jest piękna. Nie mogę wyjść z podziwu,
jak można w warunkach domowych uzyskać taki efekt. Róże w moim ogrodzie będą za parę miesięcy.
Wiersz bardzo mnie cieszył – dziękuję bardzo.
Zdjęcie róży jest w oddzielnym wpisie na moim blogu.
Dziękuję LDT.
Dana
Spodziewają się wizyty młodych.
Oj Kaczorze, to dopiero takie małe miesiaczki.
Serdeczności.
Dana
Jak pogodnie jest w Pani ogrodzie!
Dzieci miałyby świetną zabawę szukając najwygodniejszych miejsc dla pluszowych zwierzaczków. Pani Maria pewnie obserwuje ptaki przylatujące do karmników…
Mama -Maria ma niezły ubaw z podglądania ptaków. W związku z tym, że Gustawa i Matysia – nasze kocice siedzą w domu, przylatuje dużo ptaków: sikorki bogatki, dzięcioły, kawki, sójki i ostatnio reguralnie przylatują dwa kwiczoły. Przylatują trzy razy dziennie.
Dzisiejszy poranek dla odmiany jest ponury.
Szczęśliwych chwil życzę Akacjo.
Dana
ależ śliczna zgraja!
Już poszły sobie. Wrócą pod koniec roku Szarlotko.
Dana
Widzę pięknego białego Anioła z uniesionym skrzydłem.
Wygrzewa się w słońcu za parkanem na pierwszym zdjęciu.
Są tam panele fotowoltaiczne. Anioł dodaje im energii Azjo.
Serdeczności.
Dana