Sen o lesie

Płótno, akryl, 35×25

Śniłam i byłam tam. W październikową ciepłą noc pohukiwały sowy, słychać było szczekające psy i cichutko płynący strumyk. Było pięknie i spokojnie. Szkoda, że tak szybko przeniosłam się zupełnie w inne miejsce.

Serdeczności dla wszystkich.

Dana

14 Comments on “Sen o lesie”

  1. Zdrowe zrozumienie mówi nam, że rzeczy na ziemi
    mają bardzo mało rzeczywistości i że prawdziwa rzeczywistość
    istnieje tylko w snach.

    -Baudelaire

    1. Tak, była księżycowa. Chmury jednak odsłaniały na chwilę i zasłaniały Księżyc.
      Dziękuję Azjo za komentarz i przesyłam serdeczności.
      Dana

    2. Miewam Mandukhaj niejednokrotnie bardzo realistyczne sny. Lubię śnić.
      Bardzo dziękuję za cytat i poświęcony mi czas.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Dana

  2. „ta noc do innych jest niepodobna”
    z każdym nowym obrazem wydaje mi się, że piękniejszego nie widziałam.

    1. Dzień dobry Szarlotko. Każdy z nas jest trochę pyszny i potrzebuje uznania, wsparcia dobrego słowa – bardzo dziękuję, miło jest mi bardzo .
      Bardzo serdecznie pozdrawiam.
      Dana

  3. Taki las wielki las, wielki że aż strach
    Z rudych drzew ściany ma, z rudych liści dach
    W lesie szmer, w lesie szum, coś tam stuka wciąż
    Może to dziki smok, może wielki wąż!
    Piękny obraz, skojarzył mi się z tą piosenką dla dzieci, tajemniczy las w poświacie księżyca.
    Czytam teraz książkę o lasoterapii, do leczniczym działaniu lasu na zdrowie i dobrostan człowieka. Autorka książki – dr psychiatrii, przepisuje swoim pacjentom las na receptę – cudowne !
    Zgadzam się, że las jest piękny o każdej porze roku, także ten zamknięty w pięknym obrazie.
    Cudownych leśnych kąpieli wszystkim !

  4. Dziękuję Bees za komentarz. Ciekawą lekturę czytasz. Miejsca, które lubię to lasy. Moja Mama, jak mogła swobodnie się poruszać, chodziła po lesie i przytulała brzozy. Mówiła, że dają jej energię. Mówiła też, że tak robiła jej babcia. LDT nazwał w lesie miejsce trzech brzóz – Trzy Maryje, tam gdzie chodził z Mamą na spacery. Jeśli brzozy nie zostały wycięte myszą teraz być piękne i okazałe.
    Czytałam, że min. naukowcy kanadyjscy, razem z psychiatrami prowadzili badania na temat wpływu lasu, drzew na naszą psychikę, oraz wzajemnego oddziaływania na siebie. Drzewa potrafią kochać, być smutne i płakać.
    Ja mogę powiedzieć, że las jest dla mnie lekarstwem, spokojem i natchnieniem.
    Tak naprawdę to i łąki i góry. Każde źdźbło trawy, każdy kwiat polny, szyszki na sosnach , żuczek przedzierający się przez gąszcz igliwia i ptak szybujący w przestworzach – och widzę to i chce tam być, tylko z WJMS.
    Próbowałaś chodzić boso po mchu? – ja jeszcze nie. Może to być
    świetnym dopełnieniemm leśnych kąpieli.
    Powodzenia.
    Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *