Feniks właśnie wpadł, by zasugerować listę ludzi, którzy odpowiedzieli na pytanie, jak wstać z ruin.
Tagore
Gandhi
Nehru
Liang Qichao
Sun Yat-sen
Jamal al-Din al-Afghani
Abdurreshi al Ibrahim
Niektóre sytuacje, wydarzenia odbijają piętno na psychice. Albo sobie z tym radzimy, albo jak ten legendarny Feniks rozkładamy skrzydła i nie możemy polecieć do góry – to jest ten moment.
Dziękuję za odwiedziny Feniksie, może jeszcze kiedyś się pojawisz na moim blogu. O kilku osobach , o których piszesz, słyszałam – silni ludzie.
Pozdrowienia
Dana
Jest dużo symboliki w Pani pracach.
Te szare smutne budowle na horyzoncie, albo ruiny, albo gigantyczne płyty grobowe i niebieska linia wody i piękne pasma chmurek i ciepło-zielone krzaki na pierwszym planie…
Akacjo, witam na blogu. Brakuje mi swobody. Jestem właściwie od kilku tygodni w domu. Z Marią w lesie byliśmy w lutym. Ja w moim ulubionym sklepie, może na początku lutego. Moje wyjście po zakupy po sklepu to przenikanie, aby spotkać jak najmniej ludzi. Nie mówiąc o zatrzymaniu się, aby wymienić chociaż parę słów. Dobrze, że już ludzie pozdejmowali czapki, bo w maskach, zastanawiasz się kto Ci powiedział dzień dobry.
Ruiny – napisałaś o nich, tak jak myślałam , malując ten obraz. Z jednej strony rzeki, zieleń pomieszana ze złotem i brązem (tak trochę jesienne-lubię te kolory) – sielski nastrój. Po drugiej, ponure zrujnowane miasto z chmurami podświetlonymi przez słońce i odrobiną zieleni, złota i brązu – iskierka nadziei.
Bardzo dziękuję Akacjo , za komentarz i że przyszłaś do mnie. Ruiny, to chwila niedyspozycji psychicznej. Ranek przywitał mnie słońcem pięknie oświetlającym korony michalińskich sosen. Mam to szczęście, że mogę wyjść do ogrodu przydomowego.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Dziękuję Szarlotko, że zechciałaś ze mną podróżować. Teraz kiedy wszystko jest postawione na głowie trudno jest powiedzieć, czy myślenie o przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości dobrze na nas wpływa. Wiem jedno, że nie możemy tracić nadziei.
Uważaj na siebie Szarlotko.
Dana
Wreszcie jesteś, wróciłaś!
Wiem, że lubisz tu zaglądać Synku. I nie są to oczywiste względy.
Dziękuję.
Dana
Feniks właśnie wpadł, by zasugerować listę ludzi, którzy odpowiedzieli na pytanie, jak wstać z ruin.
Tagore
Gandhi
Nehru
Liang Qichao
Sun Yat-sen
Jamal al-Din al-Afghani
Abdurreshi al Ibrahim
Niektóre sytuacje, wydarzenia odbijają piętno na psychice. Albo sobie z tym radzimy, albo jak ten legendarny Feniks rozkładamy skrzydła i nie możemy polecieć do góry – to jest ten moment.
Dziękuję za odwiedziny Feniksie, może jeszcze kiedyś się pojawisz na moim blogu. O kilku osobach , o których piszesz, słyszałam – silni ludzie.
Pozdrowienia
Dana
Jest dużo symboliki w Pani pracach.
Te szare smutne budowle na horyzoncie, albo ruiny, albo gigantyczne płyty grobowe i niebieska linia wody i piękne pasma chmurek i ciepło-zielone krzaki na pierwszym planie…
Akacjo, witam na blogu. Brakuje mi swobody. Jestem właściwie od kilku tygodni w domu. Z Marią w lesie byliśmy w lutym. Ja w moim ulubionym sklepie, może na początku lutego. Moje wyjście po zakupy po sklepu to przenikanie, aby spotkać jak najmniej ludzi. Nie mówiąc o zatrzymaniu się, aby wymienić chociaż parę słów. Dobrze, że już ludzie pozdejmowali czapki, bo w maskach, zastanawiasz się kto Ci powiedział dzień dobry.
Ruiny – napisałaś o nich, tak jak myślałam , malując ten obraz. Z jednej strony rzeki, zieleń pomieszana ze złotem i brązem (tak trochę jesienne-lubię te kolory) – sielski nastrój. Po drugiej, ponure zrujnowane miasto z chmurami podświetlonymi przez słońce i odrobiną zieleni, złota i brązu – iskierka nadziei.
Bardzo dziękuję Akacjo , za komentarz i że przyszłaś do mnie. Ruiny, to chwila niedyspozycji psychicznej. Ranek przywitał mnie słońcem pięknie oświetlającym korony michalińskich sosen. Mam to szczęście, że mogę wyjść do ogrodu przydomowego.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Zetknięcie się natury z opuszczoną cywilizacją w pełnej harmonii… genialne!!!
The Trooper, dziękuję za odwiedziny. Pięknie to ująłeś.
Dana
A ja machami nogami siedząc nad Jeziorkiem Czerniakowskim i marze o przeszłości 🙃 ten obraz to była super podróż 🙂
Dziękuję Szarlotko, że zechciałaś ze mną podróżować. Teraz kiedy wszystko jest postawione na głowie trudno jest powiedzieć, czy myślenie o przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości dobrze na nas wpływa. Wiem jedno, że nie możemy tracić nadziei.
Uważaj na siebie Szarlotko.
Dana