22 Comments on “Rozbiegane Szczęśliwe Kropki”

    1. Dziękuję Azjo za komentarz. Szczęśliwe Kropki rozbiegły się na chwilę. Kiedy troszeczkę zrobi się spokojnie wrócą z powrotem na konkretny szlak.
      Pozdrawiam Azjo .
      Dana

    1. Miałam w nocy sen, że wybierałam się w podróż samolotem nie wiedząc dokąd. Droga, o której wspominasz Kaczorze, prowadzi do Portu Lotniczego w Warszawie, do samolotu – ot takie skojarzenie. Szczęśliwe Kropki też tam zmierzają.
      Serdeczności Kaczorze.
      Dana

    1. Lubię ten kawałek Grechuty. Drogi przebyte, ścieżki przedeptane, ale „ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy”…
      Dziękuję I za komentarz.
      Dana

    2. Nie ten cytat…

      „Tyle nocy już zarwanych
      tyle książek przeczytanych,
      w bezlitosnej samotności
      wciąż nic nie wiem o miłości
      Ciągle szukam Twojej dłoni
      co zniknęła gdzieś w odchłani…”

        1. „daj mi chwile niech pomyślę
          niechaj mi coś w głowie błyśnie
          czy Ci szepnąć, że Cię kocham
          czy powiedzieć, że Cię lubię.

          przestań bujać się w obłokach
          w Twym milczeniu mam opokę.
          zamiast gadać zacznij działać
          zrób to dobrze nie zchrzań proszę.

          ciągle jesteś obojętna,
          przecież moje serce kwitnie,
          przecież moje usta krwawią
          niech mnie Twoje usta zranią.

          dobrze zastanowię się,
          daj mi chwile do namysłu
          ok!
          byle szybko czar nie prysnął
          byle się złożyło wszystko.

          tyle nocy już zarwanych
          tyle książek przeczytanych,
          w bezlitosnej samotności
          wciąż nic nie wiem o miłości
          ciągle szukam Twojej dłoni
          co zniknęła gdzieś w odchłani
          powiedz miły co się stało?
          wypaliło się dla Ciebie moje ciało?”

          Żółte Kalendarze – „Nie wiem”

          https://www.youtube.com/watch?v=iuwd-UoF4tI

  1. Nazwałbym ten obraz „Pomylone drogowskazy” – jak ktoś wyżej wspomniał o Okęciu i Żwirki i Wigury – mi też kojarzy się ze skrzyżowaniami, drogami dojazdowymi, bocznymi uliczkami, ślimakami i innymi wiaduktami. Każda droga na tym obrazie chce biec w swoją stronę, rozpycha się swoimi krawężnikami…

    1. Dziękuję Synku za komentarz. Szczęśliwe Kropki wytyczyły sobie cele . Jedne rozbiegły się samotnie,inne jeszcze chwilę się zastanawiają, w którą stronę biec, prosto , a może na przełaj?. Pięknie opisałeś swoje odczucia.
      Dziękuję.
      Dana

    1. Szkoda Kolor Blue, że noc jest bezsenna. Wiem z doświadczenia, że jest to bardzo męczące. Często tak mam.
      Dziękuję, za komentarz.
      Dana

  2. Ile oczu tyle skojarzeń. Piękna jest czerwień , pogodna. Cóż widzę? Starą szafę, po prawej stronie okno wypełnione krzakiem kwitnącego bzu, i jakiś remont i porządki z myślami , te ciemne uciekają inne skupiają się w zwartą gromadkę…..Ot takie poranne patrzenie. Dobrego dnia!

    1. Dziękuję Bees za komentarz. Widzę dzięki Wam, drogowskazy, plątaninę ulic, wiosenną zieleń, szafę i to co jest za oknem. Wszystko to mnie bardzo cieszy. Życzę pięknego popołdnia i szczęśliwego Adwentowego czasu.
      Dana

  3. Ilu ludzi, tyle dróg,
    Ile dróg , tyle rozwiązań…
    Ważne by każdy wybrał to,
    co dla niego i innych najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *