Powrót Marii

Mama, Maria wróciła ze szpitala . Mama jest bardzo słaba, ale jest z nami. Jesteśmy wdzięczni całej obsłudze Szpitala za walkę o powrót do zdrowia Marii. Jesteśmy wdzięczni wszystkim za troskę, telefony, oferowaną pomoc. Za modlitwę, która miała bardzo duże znaczenie w ratowaniu Mamy. Wszyscy czekaliśmy, przyroda również. Chociaż złapał lekki przymrozek, wszystko wkoło wyglądało bajecznie. Z radości namalowałam dzisiaj obraz przedstawiający mój dom rodzinny, od którego tak naprawdę wszystko się zaczęło.

Płótno, akryl, 30×40

Dziękuję Wszystkim i pozdrawiam.

Dana

10 Comments on “Powrót Marii”

    1. Tak Aniu, wszystko cieszy. Najbardziej, że udało się Babci do nas wrócić.
      Dużo wspomnień związanych z domem rodzinnym, z ludźmi którzy tam mieszkali.
      Dana

  1. To bardzo dobra wiadomość Danusiu, cieszę się i ja, dużo zdrowia życzę wam wszystkim,
    Co do domu rodzinnego który namalowałaś , to jest taki romantyczny i trochę zagadkowy – tak to widzę 🥰

    1. Dziękuję Bożenko za komentarz i Twoją troskę. Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje Twojej Rodzinie.
      Jak wiele domów na naszym terenie józefowskim , dom ten ma ciekawą historię. Mieścił się w nim pensjonat, do którego przyjeżdżali na wakacje mieszkańcy Warszawy. Zapewne niejedna romantyczna znajomość się
      tam nawiązałaa.
      Mieszkałam na piętrze i do dziś pamiętam charakterystyczne skrzypienie schodów i ten powalający zapach wszędobylskich bzów sięgających okien .
      Serdecznie pozdrawiam.
      Dana

  2. Piękny obraz.!
    Smutne kolory.
    Dom ukazany tak jak tutaj na jasnym, prawie pustym tle, jest ciepły, solidny i zawiera coś, czego oko nie widzi- zawiera wspomnienia.
    Zdjęcie róży oprószonej jakby cukrem-pudrem jest bardzo ostre i wspaniałe.
    Cieszę się ogromnie,, że Pani Maria jest już w domu! Proszę Ją pozdrowić i uściskać .

    Teraz czas na herbatkę malinową i na rozmyślanie o tym, co mogło się dziać w domu namalowanym przez Panią Danę…

    1. Dzień dobry Kolor Blue. Dziękuję za odwiedziny,komentarz i pozdrowienia. Sporo czasu upłynie jak Mama-Maria się zregeneruje. Gdyby było ciepło, spacery bardzo pomogłyby.
      Obraz malowałam po długiej przerwie. Wspomnienia są częścią nas. Czym jestem starsza, wspominam wszystko co dla serca miłe.
      Wiesz Kolor Blue, teraz piję napój z mieszaniny soków z maliny, gruszki, lipy, imbiru, dzikiej róży i aronii – pychotka.
      Zapraszam Kolor Blue na taki napój przy tureckiej lampie, z widokiem na mój dom rodzinny. Patrząc na niego ciągle coś nowego mi się przypomina.
      Pozdrowienia.
      Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *