Dzisiejsze słoneczko po pochmurnych tygodniach skłoniło do podróży . Razem z Mamą i WJMS pojechaliśmy na zegrzyńsko-różańskie tereny. Znaleźliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy: widoki, barwy, ptaki i zwierzęta. Mama była szczęśliwa i zachwycona . Kiedy wracaliśmy powiedziała: jaka Polska jest piękna. Szkoda, że czas szybko płynie. Trudno zaprzeczyć.
Takie wysokiej klasy ptaki! Czy nie było plebejuszy?
Dzień dobry Kaczorze. Było mnóstwo plebejuszy, ale skromniutkie , oświetlone słońcem , na ciemnej wodzie, stały się prawie niewidoczne.
Moje serce skradł ten brązowo-popielaty osobnik. Zrobiłam serię zdjęć.
Wyglądał na zawstydzonego. I te stópki, tak śmiesznie postawione. Taki do przytulenia.
Dziękuję za odwiedziny.
Bardzo ładne krajobrazy.
Najlepsze lekarstwo!
Azjo Kochana, taki wyjazd to wszystkie witaminy niezbędne do życia , do funkcjonowania. Dzisiaj znowu wyruszyłabym w drogę.
Mama Maria, wyjątkowo wczoraj była zachwycona widokami, rozluźniona. Trochę pochodziła po lesie za grzybkami. Były dość ładne podgrzybki, ale zostały. Na puszystych mchach było mnóstwo tropów zwierząt i Mama próbowała je rozpoznać : to pewnie jeleń, to sarenka , a to lis.
Pozdrawiam Cię serdecznie Azjo.