Nic się nie stało

Płótno, akryl, 24×30

Nie wiem do końca czy tak właśnie jest. Głowa zajęta różnymi kolorami. Są w niej bardzo głęboko i czekają na odpowiedni moment.

10 Comments on “Nic się nie stało”

  1. Tygielki, menzurki, coś się dymi, coś bulgocze, coś się rozlało, coś wybuchło , można tak powiedzieć – życie.
    W moim „laboratorium” nic się nie stało.
    Serdecznie pozdrawiam LDT i dziękuję za odwiedziny na blogu.

    1. Dzień dobry Kaczorze, myśli były zajęte kolorami. Może Szczęśliwe Kropki miały zamiar wybrać się w podróż?
      Rzeczywiście może to być kawałek niedokończonej mapy.
      Serdecznie pozdrawiam.

    1. Tak też może być Synku. Obraz daje możliwość różnorakiej interpretacji.
      Dziękuję, że pojawiłeś się u mnie na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *