Tygielki, menzurki, coś się dymi, coś bulgocze, coś się rozlało, coś wybuchło , można tak powiedzieć – życie.
W moim „laboratorium” nic się nie stało.
Serdecznie pozdrawiam LDT i dziękuję za odwiedziny na blogu.
Dzień dobry Kaczorze, myśli były zajęte kolorami. Może Szczęśliwe Kropki miały zamiar wybrać się w podróż?
Rzeczywiście może to być kawałek niedokończonej mapy.
Serdecznie pozdrawiam.
Beautiful!
Wunderschön!
Outstanding!
Ausgezeichnet!
I jeszcze do tego piękny!
Bardzo dziękuję Mandukhaj, że odwiedziłeś mój blog. Komentarz Twój bardzo mnie ucieszył.
Laboratorium Doktora Fausta!
Tygielki, menzurki, coś się dymi, coś bulgocze, coś się rozlało, coś wybuchło , można tak powiedzieć – życie.
W moim „laboratorium” nic się nie stało.
Serdecznie pozdrawiam LDT i dziękuję za odwiedziny na blogu.
Kiedy patrzę na to po zjedzeniu sfermentowanych winogron, widzę mapę.
Polska jest u góry po lewej.
Dzień dobry Kaczorze, myśli były zajęte kolorami. Może Szczęśliwe Kropki miały zamiar wybrać się w podróż?
Rzeczywiście może to być kawałek niedokończonej mapy.
Serdecznie pozdrawiam.
Wspaniały obraz!
Podobnie jak Kaczor, widzę kształt Polski.
Dziękuję Azjo za komentarz.
Widzę tu instrumenty muzyczne
Tak też może być Synku. Obraz daje możliwość różnorakiej interpretacji.
Dziękuję, że pojawiłeś się u mnie na blogu.