Płótno, akryl, 50×50
Przeniosłam się myślami nad morze. Uspokoiło mnie na chwilę. Morze było z lekka niespokojne, a fale spienione. Słońce skryło się skutecznie gdzieś w chmurach. Wiatr z uporem chciał zabrać mi słomkowy kapelusz i zerwać ze mnie długą do kostek spódnice w kwiaty. Trzymałam mocno i jedno i drugie. Na wydmie siedział WJMS. Powiedział, żebym się tak nie wzbraniała. Odrobina szaleństwa nie zaszkodzi. Poddałam się wiatrowi całkowicie.
Serdeczności.
Dana
Mamo, chcę ten obraz! Muszę go mieć!
Synku, skoro go tak bardzo chcesz musi Ci się bardzo podobać. Będę miała to na uwadze.
Dziękuję za odwiedziny.
Dana
La bla bla
Liczyłem na inną odpowiedź 🙂
Synku, spokojnie. Wiem, że będzie dobrze wyglądał w Twoim kąciku marynistycznym.
Dana
Romantyczna historia 😍 Czyżby natchnęły Cię zdjęcia Izy i Michała? Już niedługo dołączycie do nich na Mazurach. Znowu inspiracje … 😊
Dziękuję Aniu za komentarz.
Dana
Niezależnie od wieku, wewnątrz wciąż pozostajemy niepoprawnie młodzi i skłonni do szaleństw, wciąż na początku drogi, jakby poza mijającym czasem. Zapatrzeni w morską dal czekamy na wiatr by porwał kapelusz i gotowi biec za nim biec…..ładny jest wstęp do obrazu z niebanalną rolą Pana W.
Dziękuję Bees za przemyślenia. Z wiekiem patrzymy na sprawy z innej perspektywy i wielu rzeczy już nie musimy, ale możemy robić.
WJMS zajmuje cały czas wyjątkowe miejsce w moim życiu. Te morza, góry,doliny, lasy, pola, łąki , ten wiatr i szum morza nie miałby sensu bez niego. Nie byłoby tej radości.
Zapraszam jeszcze.
Dana
Zacząłem uczyć się żaglować 700 km na północny-wschód od miejsca na obrazie,
ale na tych samych wodach. O tej porze roku, zaraz po świętojańsku, w ostatnim tysiącleciu!
Gdzie tak sailingowałeś LDT? Przyszła mi na myśl piosenka w wykonaniu R.Stewarta:. Im sailing – bardzo ją lubię. Ja też przeniosłam się w tamtym kierunku na północny-wschód.
Dziękuję LDT za komentarz.
Dana
Parainen (Pargas), w Finlandii.
Musiało być ciekawie LDT.
Przyjemnego sailingowania we wspomnieniach życzę.
Dana
Przypomniała mi się lektura „spotkanie nad morzem” ~ pamietam, ze byla niezwykle smutna, ale jednoczesnie nie mogłam się oderwac od kolejnych literek … Tak jak od widoku nieba po burzy .
Dziękuję Szarlotko za komentarz. Spotkanie nad morzem było smutne, ale i pouczające.
Życzę Szarlotko dużo słońca. I nie smucimy się.
Dana
Salwa honorowa!
Mandukhaj, witam Cię na moim blogu. Dziękuję za komentarz. Nomen omen Salwa.
Zaglądaj do mnie poproszę.
Dana
Zawsze istniały dla mnie tylko góry, które razem AMMR przemierzaliśmy całymi dniami i tygodniami… Jednak od pewnego czasu na nowo odkryliśmy uroki i piękno morza a obraz ten w pełni to wszystko oddaje . Do tego stopnia , że w głowie rodzą się plany kolejnej wycieczki 😉
The Trooper, jestem wierna górom. Lubię góry Alpy, Skaliste, Koronę Ziemi itd.- chociaż mnie przerażają. Tatry są moje ukochane. Nad morze mogę pojechać z wizytą. Cieszcie się z wyjazdów jak długo możecie.
Dziękuję za komentarz. Balsam na duszę.
Dana
Patrząc na obraz myślami jestem w Piaskach – bardzo lubię to miejsce, jest tam spokojnie i dziko.