Sklejka, akryl, 30×40
Miejscami na polance leśnej otoczonej sosnami , pozostała odrobina śniegu. Kolorystycznie wyglada to bardzo ciekawie – zielona trawka, przeplatana resztką śniegu. W oddali słychać odgłosy ptaków. Za kilka dni będzie przecież wiosna.
Pozdrawiam wszystkich.
Dana
Bardzo ładny pejzaż!
Wszystko budzi się do życia.
Trawa, wrzosy- piękne głębokie zielenie.
Część tej zieleni nie otrząsnęła się jeszcze po przygnieceniu ciężarem śniegu,
jeszcze nie ożyła. Może jutro zacznie kierować się do góry w stronę słońca.
Dziękuję Azjo za komentarz. Tak sobie pomyślałam, że regularnie Jesteś ze mną od półtora roku. Bez względu na to co jest, pozostawiasz malutki komentarz. Jestem Ci za to wdzięczna.
Wolności nadal nie ma, czyli nic się nie zmieniło u mnie. Przeszłam covid dość łagodnie w stosunku do Mamy – Marii i w stosunku do osób, które nie dały rady pokonać wirusa. Wiem jakie wredne to podstępne choróbsko. Nie mam pojęcia jak długo jeszcze to potrwa.
Po śniegu praktycznie w mojej okolicy nie ma śladu. Odkryte zostały wszystkie pozostałości po jesieni i ludziach śmieciarzach.
W lesie jest pięknie, mech, jagodziny, borówki – wszystko się zieleni między drzewami. Brakuje
rzeczywiście tylko słoneczka, aby wydobyć z nich charakterystyczną dla wiosny soczystą zieleń.
Powinnam pojechać w góry. Napaść wzrok, odetchnąć powietrzem. Niebawem zakwitną krokusy.
Pozdrawiam Azjo.
Dana
Pierwsza myśl była taka, że to może być dobre miejsce do lądowania AN-2.
Obraz przywołuje tajgę.
Dzień dobry Mandukhaj i dziękuję za odwiedziny. Natchniona widokiem polany leśnej namalowałam ten obraz. Rzadko moje myśli biegną w głąb Rosji. Nie ukrywam, że chętnie zobaczyłabym te bezkresne przestrzenie – muszą być piękne o każdej porze roku.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam Mandukhaj.
Dana
Śliczne ptaki! Przylatują czy odlatują?
Ptactwo przygotowuje się do lądowania. Trudno określić gatunek, bo są bardzo daleko. Może, coś z kaczorowatych?
Serdeczności Kaczorze.
Dana
piękny wstęp do baśni 😉
takiej w wersji starej książki z duszą, uwodzącej ciepłem pożółkłych kart…
oj tak byłaby Pani wspaniałą Ilustratorką-Autorką;)
Dziękuję Szarlotko za odwiedziny,pozostawienie komentarza i serdeczności. To wszystko jest miłe dla mojego serca i potrzebne, żeby dalej działać. Nadal to co robię traktuję jako hobby. Sporo obrazów oddałam rodzinie.
Jestem teraz w trakcie kończenia Szczęśliwych Kropek – ten stan trwa długi czas, bo kropek jest bardzo dużo. Kolorystycznie musi pasować do wcześniejszych moich obrazów.
Czekam na coś , czego nie potrafię określić, a co spowodowałoby, że wstąpią we mnie jakieś ożywcze siły. Może wraz z pierwszymi kwiatami rajskich jabłonek na Mariensztacie te siły przybędą.
Życzę Szarlotko dobrego .
Dana
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty ! Słychać glosy powracających ptaków, gęsi, żurawie, bociany , wypatruje się kolejnych kluczy na niebie . Klimatyczny obraz, bardzo .
Bardzo dziękuję Bees za komentarz. Wiosna już niebawem do nas zawita . Jeszcze nie widziałam powracających ptaków. Gdzieś na otwartej przestrzeni, jeszcze jak świeci słoneczko można pewnie dostrzec pierwszych ptasich zwiastunów wiosny. Nieśmiało otwierają się bazie, mech, jagodziny prostują swoje odnóża, które były przygniecione śniegiem. Przyroda jeszcze chwilę czeka. Leniwie spogląda na to co może się jeszcze wydarzyć – przecież „w marcu, jak w garncu”.
Pozdrowienia.
Dana
Co dopiero wziąłem naście obrazów, a tu kolejny do zabrania!
To jesteś szczęściarzem !
Niech trochę pobędzie w Michalinie Synku.
Dana
ale tylko trochę
Dobrze Synku, wiem , że najlepiej się nimi zaopiekujesz. W przyszłości , jak ktoś będzie chciał moje obrazy podzielisz sprawiedliwie.
Powodzenia.
Dana
Ten obraz aż pachnie wiosną , która wylewa się z niego niczym żar ze słońca w lipcowy dzień…
Robi się wiosenne, ale pomalutku, nie nachalnie.
Dziękuję za piękny komentarz The Trooper.
Dana