Lanckorona

Lanckorona – brzmi o tyle tajemniczo, że wiele osób nie wie, że to miejsce jest w zasięgu ręki i nie potrzeba wyjeżdżać za granicę, żeby tam trafić. Chciałam zobaczyć miejsce aniołów i kotów. Mieszkańcy mówią, że jest też miejscem zakochanych, ba kochanków. W soboto-niedzielę tętni tu życie. W tygodniu robi się cicho, leniwie i romantycznie. Pogoda była piękna, słoneczko dawało z siebie wszystko. W ogródku Cafe Arka, kawa smakowała znakomicie – jedzonko również. Czas jaki spędziłam na wyjeździe razem z Mamą, siostrą i mężem był piękny. Dziękuję LDT, że Ania może być z nami.

Pozdrowienia ślę wszystkim.

14 Comments on “Lanckorona”

    1. Dzień dobry, miejsce daje możliwość tworzenia w wielu dziedzinach.
      Pomysły same przychodzą do głowy.
      Dziękuję Azjo, że mnie odwiedziłaś.

    1. Miejsce warte odwiedzenia i zatrzymania się na dłużej. Malowanie, rzeźbienie, pisanie , muzykowanie a nawet nicnierobienie – świetnie się tam sprawdzi. Słuchanie Chopina, Mozarta, Beatlesów również. Zajrzyj w tamte strony koniecznie Akacjo.
      Pozdrowienia.

    1. To już trzeba zapytać się u źródła Kolor Blue. Ja z rodziną byłam krótką chwilę. Anioły spotkałam w kilku miejscach, białego kota w groszki na balkonie Świętokrzyska 13, tuż obok kaczki siedzące na płocie i mnóstwo ptaków, które skryły się w Arce. Myślę, że znajdziesz coś dla siebie.
      Dziękuję za odwiedziny.

    1. Nie wiem kim ona jest. Wyglądała na utrudzoną i bardzo spokojnie zasnęła w ustronnym miejscu Cafe Arka.
      Dziękuję Mandukhaj za odwiedziny i komentarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *