Podobnie jak w grudniu, pojawili się goście. Rano usłyszałam kacze rozmowy. Spojrzałam zza firanki, a tu dwie kaczki rozmawiały o tegorocznych Świętach Wielkanocnych. Kaczor, gdy mnie zobaczył zaczął walić dziobem w szybę, dając w ten sposób znać, że jest tu z powodu Kaczora z tendencjami. Powiedziałam , że w tym roku Go nie będzie – postanowił z żoną zostać w domu. Przybysz posmutniał. Zastanawiałam się czy wpuścić Kaczą rodzinę. Panie Kaczki zaoferowały, że upieką Szarlotkę z dużą ilością jabłek i z odrobiną Akacji (?). Kubki smakowe zaczęły pracować . Ma się ku wieczorowi. Na dworze zerwał się silny wiatr. Pomyślałam, że w tym roku w świąteczny czas będziemy zupełnie sami. Kaczory są tylko przelotem w drodze do Azji. Wpuściłam je – Maria się ucieszyła.
Taka historia.
Dana
Okulista będzie miał trudności z zaprojektowaniem okularów dla tego fantastycznego stworzenia!
Kaczorze z tendencjami, wzrok jeszcze ma, ale z czasem mogą wystąpić trudności. Dziękuję za odwiedzenie bloga.
Nie przemocz sobie stópek chodząc po kałużach.
Dana
Świetna historia. Uśmiałam się 🦆
U nas pojawiła się kura, w szczęśliwe kropki – przyniosła nam bazie. Czekam, aż zniesie jajka 🐣
Isabel i o to mi chodziło, abyśmy się trochę uśmiechnęli w tym ciężkim czasie. Dziękuję za komentarz.
Dana
Ale fajne zwierzaki w Michalinie 😊 A jak dogadają się z Mają i Gubią?
Aniu, Majunia i Gucia prawie cały dzień przespały. Nawet nie wiedziały o takiej sytuacji.
Dana
ta historia to wzruszenie
😉
cała polana wzruszenia 😉
Dziękuję. Chciałam wywołać u Was trochę uśmiechu.
Pozdrowienia.
Dana
Szarlotko, dziękuję za komentarz. Ze wzgledu na sytuację rodzinną zdecydowałam ograniczyć życia towarzyskie. Kto mnie zna i bywał u nas wie, że dom nasz tętnił życiem towarzyskim. Teraz potrzebuję wyciszenia, aby móc skupić się na najważniejszym zadaniu – dbaniu o Marię . Nie dewaguję co może być w najbliższym czasie z Marią. W każdej sytuacji mogę liczyć na rodzinę. Maria przy swoich dolegliwościach dożyła pięknego wieku.
Blog ma duże znaczenie w moim życiu. Mam kontakt z ludźmi. Bardzo mi taka forma odpowiada. Nie spodziewałam się, że opowiadanie o kaczorzej rodzinie tak spodoba się i wzruszy. Ucieszyła mnie Twoja opinia.
Zapraszam ponownie.
Dana
Czytam i widzę w historii o kaczkach pseudonimy stałych komentatorów bloga. Czy kaczor nie mógł mieć też Synku? 🙂
Gdyby Kaczor był biedronką, miałby szczęśliwe kropki… i więcej nóg!
Powinniśmy być zadowoleni z tego, co zostało nam przydzielone w życiu. 🙂
Zgadzam się Kaczorze. Masz rację z tym przydziałem. Jak byłam młodsza wydawało mi się, że jestem motylem. Śpiewałam piosenkę ” motylem jestem” – z wiadomych względów nie unosiłam się do góry.
Pozdrowienia.
Dana
O Synku i innych Gościach powstanie całkiem inna historia.
Dziękuję za odwiedziny.
Dana
Powinnaś zacząć pisać opowiadania, spisywać myśli!!
Synku, dziękuję. Już kiedyś , ktoś na blogu mi to napisał. Szarlotka? Najlepiej poszłoby z opowiadaniami dla dzieci.
Zastanowię się, byłby może duet zgrany.
Dana
‚Rzeczownik’ sprawił, że będziesz miała w czym pisać 🙂
Fajne!
Ciekawe jak kwiaty akacji smakują w szarlotce… pomysł jest świetny.
Tradycyjna szarlotka jest niezastąpiona.
Rodzina Kaczek jest bardzo Wielkanocna.
Kaczor z tendencjami bije rekordy frekwencji.
Ja, Akacja, uwielbiam to miejsce i cieszę się, że mogę tu przebywać.
Dziękuję Akacjo za komentarz. Miło mi się zrobiło. Kaczor z tendencjami jest od pierwszych dni na moim blogu. Stąd mój sentyment do Kaczek. Ty też pojawiłaś się wcześnie.
Moim ulubionym ciastem jest szarlotka. Jeśli kwiaty akacji podawane są w cieście jako deser, to kto zabroni dodać tych aromatycznych kwiatków do szarlotki?
Lubię jak mnie odwiedzacie i zostawiacie komentarze – jest mi wtedy dobrze. Rodzina namawiała mnie na blog, ale długo nie mogłam się zdecydować. Dopiero jak zakończyłam pracę, Siostra mnie przekonała. Teraz po kilku miesiącach prowadzenia bloga myślę, że dopóki są Goście, to ma to sens.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny.
Dana
Mamo!!
To już 3 dzień bez nowego wpisu na blogu!!
Tęsknimy!!
Dziękuję Synku. Ja też tęsknię za Wami.
Dana