W głowie myśli kłębią się jak oszalałe. Wiem co powinnam zrobić, ale poddaje się w zupełności upalnemu sierpniowi. Jeszcze mam parę dni na realizację planów. Czekam na ochłodzenie. Tymczasem namalowałam swoje myśli.
Płótno , akryl, 51/46
Życzę wszystkim wody dla ochłody , a w szczególności roślinom.
Dana
Rzeczywiście po kolorach widać wpływ gorącej sierpniowej aury na obraz…
Myśli gorące , ale i chyba trochę burzliwe z nutą niepokoju…
The Trooper serdecznie dziękuję za komentarz. Wiesz o co w tym wszystkim chodzi, tak jest od kilku miesięcy. Jest bardzo gorąco. W przyrodzie jak nie gorąco , to ulewy. Nie ma stanu pośredniego. Cieszmy się z tego co jest i nauczmy się w tym wszystkim żyć.
Pozdrawiam.
Dana
A ja tu widzę słowa Pana Brzechwy! Tylko na straganie chyba nie było papryki?
Pyszne myśli :). Pyszne plany?
Dziękuję Szarlotko za komentarz. Fajnie skojarzyłaś. Nie było papryki? , a to feler – westchnął seler.
Będzie pysznie w weekend, bo Mama Maria ma urodziny 89 i imieniny. Nie wypada mi powiedzieć, jakie ciasto będzie brylowało na stole, powiem tyle że będzie z jabłek.
Pozdrowienia.
Dana
Najserdeczniejsze życzenia i smacznego 🙂 🙂 🙂
Dziękuję Szarlotko.
Dana
Twoje myśli na obrazie niczym walka dobra ze złem.
Dziękuję Iza za komentarz. Czytałam ostatnio wywiad z Franciszkiem Pieczką. Kawał życia za nim. Wiek podobny do Babci Marysi. To odnośnie walki dobra że złem.
Myślę, że słabo jest jak nie wytyczymy sobie nowych celów. Tracimy szansę na nowe emocje, doświadczenia. Realizacja celów to już inna sprawa. Dlatego myśli krążą jak oszalałe.
Uściski.
Dana
Zielony niedźwiedź patrzy z góry na wielką spadającą mrówkę 🙂
Taka interpretacja…
Pięknie Synku.Dziękuje. Teraz też zobaczyłam niedźwiedzia. Mrówki długo nie mogłam znaleźć, ale jest. Jak mnie to cieszy, ile osób tyle spojrzeń.
Dana
Gdyby kot mógł chodzić w kosmosie, pozostawiłby ślad stopy w miejscu, które oznaczałoby nadzieję.
Dzień dobry Kaczorze. Zgadzam się . Jest nadzieja, bo bez niej ani rusz. Na zielonościach można dopatrzeć się stopeńki kotka. Wszystko jest Kaczorze. Dzisiaj ok drugiej w nocy widziałam spadającego perseida, jednego , jedynego. Tak gwiaździstej nocy dawno nie obserwowalam. Cały dom był pogrążony w głębokim śnie, a ja spacerowałam po ogrodzie.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
„Chodzą słowa nie do powiedzenia…” bajecznie, magicznie
Dziękuję za komentarz Kalino.
Dana
A Ja tu widzę leżącego kosmitę 😃
Tak Aniu, można dojrzeć zielonego ufoludka.Dziekuję za komentarz.
Dana
Dorzucę swoją interpretację, jako że dziś 15/08 to także święto zielarzy , mrużąc oczy widzę maki, chabry, dziką marchew i mlecze , pokrzywy ( uwielbiam) – samo dobro i zdrowie na łące. Smacznych herbatek ziołowych życzę.
Bees dziękuję serdecznie za komentarz. Ja też przymknęłam oczy, widzę wszystko tak jak Ty. Z północy właśnie wiatr przywiał zapach mięty i słodki zapach nawłoci. Zrobiło się aromatycznie i smacznie.
Zapraszam ponownie.
Pozdrowienia.
Dana