9 Comments on “Far, far away from Victoria”

  1. Przepiękny widok, zapierający dech w piersiach… Aż chce się wziąć plecak i udać się na wysokogórską wędrówkę 🙂
    Chyba tym razem ją uśmiechnę się o prezent 😉

    1. The Trooper, boję się takiego malowania. Pomyślałam, że jeżeli ktoś chce, pod wpływem mojego obrazu, iść na wędrówkę górską, to nie jest tak źle.
      Będę pamiętała o Tobie.
      Dziękuję.
      Dana

  2. Zastanawiam sie jak skarb zostal ukryty u podnoza tej gory… jaki straznik jej strzeze… obezwladnia mnie sila tego obrazu … zawsze jak Komi zazdroscilam to – talentu, podziwiam cierpliwosc!

  3. Ja wiem Szarlotko, co to za góra i gdzie ona jest. Wygląda pięknie, majestatycznie i pozornie niewinnie.
    Pisałam dzisiaj z Lwem o zdolnościach. Jeśli masz, ochotę zajrzyj do naszej rozmowy.
    Bardzo dziękuję za ciepłe słowa.
    Dana

  4. W moim kalendarzy na każdy dzień wpisana jest jakaś krótka sentencja. Pod dzisiejszą datą : Dobre życie przypada w udziale tym, którzy się o nie starają – Lew Tołstoj. Tak pasuje mi do tego bloga .
    Dobrego dnia !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *