10 Comments on “Dzisiaj nad Wisłą”

    1. Dzisiaj chciałam pojechać na łono natury, naładować się pozytywną energią. Nad Wisłą posłuchałam śpiewu skowronków przy akompaniamencie bażantów, nawołujących swoje wybranki. Tam odnalazłam swój skarb.
      Pozdrawiam Synku.
      Dana

  1. Czasem serce jest tak szczesliwe, tak radosne, upojone zielenia I prostota, ze boje sie, ze peknie, wyleci ze mnie, odleci jak balonik … taki widoki robia szczescie. Czyste I prawdziwe:).

    1. Dokładnie mam takie same odczucia. Teraz Szarlotko tylko upajać się widokiem zmieniającej się zieleni, słuchać śpiewu ptaków i brzęczenia owadów – taka recepta na szczęśliwość.
      Dana

  2. „Nagi sad” to przejmująca opowieść o miłości ojca i syna. To miłość wyrażana w milczeniu, domysłach, drobnych gestach i nieustannym poszukiwaniu siebie nawzajem. To relacja najbliższych sobie osób, w której syn próbuje sprostać marzeniom ojca.
    Bohater wykształcony w mieście, a pochodzący ze wsi, usiłuje na powrót się odnaleźć w krainie swojego dzieciństwa i młodości. W świecie najbliższym natury, a zarazem świecie najprostszych i najgłębszych związków między ludźmi.
    Na motywach powieści powstał nagradzany i popularny film Przez dziewięć mostów, który otrzymał m.in. „Złotą Pragę” (Grand Prix na festiwalu telewizyjnym w Pradze) w 1972 roku.
    Scenariusz filmu napisał sam Wiesław Myśliwski.

    1. Dziękuję Kaczorze za komentarz. Trudny temat powieści. Chciałabym obejrzeć ten film.
      Sad z moich fotografii już niebawem zostanie obsypany kwieciem.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Dana

  3. Podziękowania za naprowadzenie na Nagi Sad i Przez dziewięć mostów.
    Wyobraźnia działa po przeczytaniu opisu fabuły filmu.

  4. Chce się spacerować między drzewami owocowymi.
    Soczysta trawa i mlecze tworzą dywan.

    …czy tam mogą być kleszcze?

    1. Pierwsze zdjęcie Kolorze Blue, bardzo przypomina mi drogę z Jeżowej do Łącka. Na końcu szpaleru wyłaniają się chmury, przypominające góry po drugiej stronie Dunajca. Takie skojarzenie. Piękne widoki.
      Kleszcze są praktycznie wszędzie. Na łąkach, w lesie, parku, przydomowym ogrodzie. Unikamy chodzenia bezpośrednio po łące . Trudne zawsze są grzybobrania. Pisałam o miksturę, która stosujemy chodząc po lesie. W zeszłym roku nie przynieśliśmy kleszczy z naszych wypraw.
      Teraz kupię olejek z wrotyczu. Czytałam, że kleszcze nie znoszą zapachu.
      Posadziłam wrotycz w ogrodzie.
      Dziękuję za komentarz.
      Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *