LDT, już się o Ciebie martwiłam. Jak przystało na Króla, przypuszczalnie był ubrany w złoto i kosztowności. Cieszę się, że moje jajo w Twoich oczach wygląda dostojniej.
Dziękuję bardzo.
Serdeczności.
Dana
Piękna harmonia kolorów, prosty symetryczny wzór wydają się łatwe do naśladowania, ale taka precyzja pociągnięć pędzla to jest sztuka!
Trzeba mieć dużo doświadczenia, pewność ręki, żeby tworzyć przyjemne dla oka kompozycje. Podziwiam Pani prace.
Akacjo,dzień dobry. Dziękuję serdecznie za komentarz. Bardzo lubię ten wzór. Mam w domu kilkadziesiąt jaj namalowanych przez ostatnie lata. Motyw jest podobny, ale każde jajo jest zupełnie inne. Pomyślę o zmianie wzoru, jest mnóstwo możliwości.
Serdeczności.
Dana
Nie co chyba jeszcze składać ” broni ” … do świąt jest jeszcze trochę czasu i może powstanie jeszcze kilka interesujących jaj ” strusich” 😉 A każde, które widziałem jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju…
PS. Ja też w swoich dokonaniach nie składam „broni ” 😉
Swoją twórczość The Trooper możesz uprawiać cały rok. Jaja, dla mnie, są sprawą okazjonalną. Po Nowym Roku zacznę znowu malować.
Dziękuję za odwiedziny.
Dana
Gdyby to jajko było zwierzęciem to na pewno przyczajoną panterą… Wydaje się takie pełne ukrytej energii. W ogóle nie czuję ducha tych świąt… stały się jakieś rozmyte, mimo że przygotowanie do nich to prawdziwy czas rozważań nad własnym życiem.
Szarlotko, dziękuję że odezwałaś się. Myślałam o Tobie , jak zaadaptowałaś się po powrocie do pracy.
Szarlotko, nie popadamy w żadne złe stany. Ważne jest to co mamy w sercu. Ja postanowiłam, że przygotowuję dekorację, trochę innego jedzenia niż codziennie. Pierwszy raz nie spotkamy się rodzinnie. Tłumaczę sobie, że to dla dobra wszystkich. Oby tak było.
Pamiętaj Szarlotko – nie smucimy się.
Dana
Bardzo dziękuję za myśl, to budujące :). Mam wzloty i upadki. Praktycznie do zera odstawiłam wiadomości telewizyjne, uciekam od facebooka. Wyłączam się i wypieram to co złe. Pękłam trochę we wtorek w pracy, bo zobaczyłam wśród ofiar twarz osoby, którą gdzieś czasem mijałam i to piekło stało się takie namacalne… jakby diabeł dmuchał mi do ucha… ale, musimy być silni. Podnosić się nawzajem. Psychika jest bardzo ważna. Jest naszą bronią. Dlatego raz jeszcze dziękuję za to miejsce. Za te rozmowy, cytaty Gości, prace, dzieła, które odrywają nas od tej smutnej rzeczywistości, przenoszą nad morze, na łąkę ;). Uśmiecham się do Pani i słucham relaksujących dźwięków https://www.youtube.com/watch?v=iq3xeharonk
Dziękuję Szarlotko za ciepłe słowa. Każdy z nas od czasu do czasu dostaje fiksacji. Naturalna sprawa. Nie rozmyślaj za wiele – bo nie na wszystko masz wpływ.
Dbaj o siebie Szarlotko.
Dana
Idealnie to Pani określiła 😉 fiksum dyrdum, matrix… czytam ostatnio na na to wszystko – Lato Muminków. Na wideo-chacie z chrześnicą ;). W opowiastkach dla dzieci jest tyle mądrych słów, do których docieramy dopiero jako dorośli ludzie :).
Nawet Salomon w całej swej chwale nie był tak ubrany, jak to jajko!
LDT, już się o Ciebie martwiłam. Jak przystało na Króla, przypuszczalnie był ubrany w złoto i kosztowności. Cieszę się, że moje jajo w Twoich oczach wygląda dostojniej.
Dziękuję bardzo.
Serdeczności.
Dana
Piękna harmonia kolorów, prosty symetryczny wzór wydają się łatwe do naśladowania, ale taka precyzja pociągnięć pędzla to jest sztuka!
Trzeba mieć dużo doświadczenia, pewność ręki, żeby tworzyć przyjemne dla oka kompozycje. Podziwiam Pani prace.
Akacjo,dzień dobry. Dziękuję serdecznie za komentarz. Bardzo lubię ten wzór. Mam w domu kilkadziesiąt jaj namalowanych przez ostatnie lata. Motyw jest podobny, ale każde jajo jest zupełnie inne. Pomyślę o zmianie wzoru, jest mnóstwo możliwości.
Serdeczności.
Dana
Nie co chyba jeszcze składać ” broni ” … do świąt jest jeszcze trochę czasu i może powstanie jeszcze kilka interesujących jaj ” strusich” 😉 A każde, które widziałem jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju…
PS. Ja też w swoich dokonaniach nie składam „broni ” 😉
Swoją twórczość The Trooper możesz uprawiać cały rok. Jaja, dla mnie, są sprawą okazjonalną. Po Nowym Roku zacznę znowu malować.
Dziękuję za odwiedziny.
Dana
Gdyby to jajko było zwierzęciem to na pewno przyczajoną panterą… Wydaje się takie pełne ukrytej energii. W ogóle nie czuję ducha tych świąt… stały się jakieś rozmyte, mimo że przygotowanie do nich to prawdziwy czas rozważań nad własnym życiem.
Szarlotko, dziękuję że odezwałaś się. Myślałam o Tobie , jak zaadaptowałaś się po powrocie do pracy.
Szarlotko, nie popadamy w żadne złe stany. Ważne jest to co mamy w sercu. Ja postanowiłam, że przygotowuję dekorację, trochę innego jedzenia niż codziennie. Pierwszy raz nie spotkamy się rodzinnie. Tłumaczę sobie, że to dla dobra wszystkich. Oby tak było.
Pamiętaj Szarlotko – nie smucimy się.
Dana
Bardzo dziękuję za myśl, to budujące :). Mam wzloty i upadki. Praktycznie do zera odstawiłam wiadomości telewizyjne, uciekam od facebooka. Wyłączam się i wypieram to co złe. Pękłam trochę we wtorek w pracy, bo zobaczyłam wśród ofiar twarz osoby, którą gdzieś czasem mijałam i to piekło stało się takie namacalne… jakby diabeł dmuchał mi do ucha… ale, musimy być silni. Podnosić się nawzajem. Psychika jest bardzo ważna. Jest naszą bronią. Dlatego raz jeszcze dziękuję za to miejsce. Za te rozmowy, cytaty Gości, prace, dzieła, które odrywają nas od tej smutnej rzeczywistości, przenoszą nad morze, na łąkę ;). Uśmiecham się do Pani i słucham relaksujących dźwięków https://www.youtube.com/watch?v=iq3xeharonk
;).
Dziękuję Szarlotko za ciepłe słowa. Każdy z nas od czasu do czasu dostaje fiksacji. Naturalna sprawa. Nie rozmyślaj za wiele – bo nie na wszystko masz wpływ.
Dbaj o siebie Szarlotko.
Dana
Idealnie to Pani określiła 😉 fiksum dyrdum, matrix… czytam ostatnio na na to wszystko – Lato Muminków. Na wideo-chacie z chrześnicą ;). W opowiastkach dla dzieci jest tyle mądrych słów, do których docieramy dopiero jako dorośli ludzie :).
Dobrej nocy ;).
Szarlotko, dziękuję za komentarz. Muminki – to wyjątkowa lektura.
Pozdrowienia.
Dana
Ostatnie jajo, tak jak pierwsze, jest zawsze najcenniejsze!
Dziękuję Akacjo za komentarz. Ostatnie jajo w tym roku.
Dana