Dzień dobry LDT. Zgadzam się, kora brzozy to idealne miejsce. Wszystko jest w zasięgu „ręki „ robaka: jedzenie, spanie i wspaniałe widoki.
Pozdrawiam jeszcze w tym roku.
Piękna kolorystyka obrazu.
Kojarzy mi się ze słodkościami , cukierkiem toffi z mleczną masą w środku, albo ciastem „krówką” z masą kajmakową na białym kremie – i nie dziwi obecność przybysza przy takich słodkościach :).
Ale całkiem inne skojarzenie to szybko mknąca, chwilami spieniona woda w potoku , kamienie i odbicie drzew . Tak jak życie – przemija raz spokojnie , raz burzliwie, ale zawsze bardzo szybko.
Tak czy siak , to piękne zakończenie roku !
Dziękuję Bees za komentarz . Bardzo apetycznie zaczęłaś . Szczególnie ta krówka pobudziła moje kubki smakowe.
Widziałam kiedyś kolorowe szkiełka wyrzucone na brzeg przez fale oceanu. W słońcu wyglądały bajecznie.
Prawie cztery lata temu skończyłam pracę „zawodową”. Czas mija w szalonym tempie.
Pozdrowienia przesyłam.
Dziękuję The Trooper za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Jest Jacek, robak , krówka, karmel, czarownica na miotle, nietoperz i grota w skale z widokiem na plażę.
Nie ma szczęśliwszego miejsca dla robaka niż kora brzozy,
z której może obserwować świat i jego cuda.
Dzień dobry LDT. Zgadzam się, kora brzozy to idealne miejsce. Wszystko jest w zasięgu „ręki „ robaka: jedzenie, spanie i wspaniałe widoki.
Pozdrawiam jeszcze w tym roku.
Super obraz!
Jakby kamienie półszlachetne.
Też Azjo miałam takie skojarzenia. Szkiełka, kamienie na plaży, muskane przez fale oceanu.
Serdeczności grudniowe przesyłam.
Piękna kolorystyka obrazu.
Kojarzy mi się ze słodkościami , cukierkiem toffi z mleczną masą w środku, albo ciastem „krówką” z masą kajmakową na białym kremie – i nie dziwi obecność przybysza przy takich słodkościach :).
Ale całkiem inne skojarzenie to szybko mknąca, chwilami spieniona woda w potoku , kamienie i odbicie drzew . Tak jak życie – przemija raz spokojnie , raz burzliwie, ale zawsze bardzo szybko.
Tak czy siak , to piękne zakończenie roku !
Dziękuję Bees za komentarz . Bardzo apetycznie zaczęłaś . Szczególnie ta krówka pobudziła moje kubki smakowe.
Widziałam kiedyś kolorowe szkiełka wyrzucone na brzeg przez fale oceanu. W słońcu wyglądały bajecznie.
Prawie cztery lata temu skończyłam pracę „zawodową”. Czas mija w szalonym tempie.
Pozdrowienia przesyłam.
Karmel! Będzie słodko 🙂
Bardzo lubię karmel szczególnie na „Krówce” w wykonaniu Bees – całość smakuje doskonale.
Pozdrawiam.
Zdecydowanie to Jacek… mistrz drugiego planu… 😉
Dziękuję The Trooper za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Jest Jacek, robak , krówka, karmel, czarownica na miotle, nietoperz i grota w skale z widokiem na plażę.