Dzień dobry Azjo. To co się stało to Przemiana. Jestem bardzo zmęczona. Przemiana ma mi pomóc.
Dziękuję bardzo za komentarz.
Poranek dzisiaj jest bardzo piękny. Słońce oświetla bez, który ostatnimi resztkami sił trzyma się gałązek. Pachnie jeszcze niesamowicie. Na akacjowcach pokazują się już zielone girlandy z kwiatów. Niebawem nabiorą białego koloru i rozniesie się wkoło przyjemny, lekko odurzający zapach.
Jaśmin szykuje się do startu.
Muszę koniecznie sprawdzić co w lesie i na polach „piszczy”. Jestem umówiona z Marią i WJMS na podglądanie przyrody.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Jeżeli pochodzisz ze starych,
Dawno wymarłych plemion,
Jeśli nie znasz języka
Ani sposobu,
Jak można to udowodnić,
Popatrz w niebo,
Nad którym zawisł jastrząb w południe,
Podnieś ziarenko piasku,
Źdźbło trawy, gałązkę jałowca,
Stań nad wodą,
W której mija Twoje odbicie,
Wyjdź naprzeciw wieczoru.
Dzień dobry Szarlotko. Wiem z doświadczenia, że wszystko może się zdarzyć pomiędzy i z dnia na dzień. Może wywrócić wszystko do góry nogami. Zaczyna się piękny czas, pełen kwiatów, zieleni, słońca i deszczu. Wczoraj jechałam samochodem w ulewę. Mijałam ludzi , którzy chowali się przed deszczem pod drzewami i przypomniało mi się jak z dziećmi uciekaliśmy na rowerach, w deszcz do domu i niezapomniane słowa malutkiej AMMR : mamo, bububuzia. Deszcz zlał nas kilka razy i mamy co wspominać.
Szarlotko cieszę się bardzo, że wracasz do mnie, że znajdujesz czas dla mnie.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Dziękuję za odwiedziny Kaczorze. Widzę jeden statek wojenny. Malując obraz nie miałam bojowego nastawienia. Masz rację, życie to są bitwy, z których wychodzi się zwycięsko, albo jest się pokonanym.
Pozdrowienia Kaczorze.
Dana
Dawno nie zaglądałeś do mnie na blog Synku. Twoje skojarzenie związane z moim obrazem jest trochę katastroficzne. Intensywnie czerwony kolor nieba o zachodzie może wskazywać na zmianę w pogodzie. Jest pewne, że „po nocy, przychodzi dzień, a po burzy spokój”.
Niebawem będziesz obserwował piękne zachody. Może to będzie inspiracją dla Zosi do malowania.
Dziękuję za komentarz.
Dana
Powstał podobny obraz zatytułowany „Niebo płonie”. Teraz też niebo płonie, niebo po zachodzie słońca, które już po drugiej stronie widnokręgu ostatnimi promieniami rozpłomienia czubki drzew, a chmury swoją czerwienią rozpłomieniają wodę. Pomiędzy niebem a ziemią zatłoczona neostrada, nieustanna wymiana, dialog pomiędzy słońcem a księżycem, pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, neostrada niewypowiedzianych słów.
Dzień dobry Bees. Majowe „Niebo płonie” kolorystycznie przypomina ten obraz. Mój stan umysłu w momencie malowania obrazów był bardzo różny.
Pięknie napisałaś o swoich odczuciach – dziękuję.
Czerwień jest jak Krew i Wino. Między Niebem a Ziemią wszystko może się zdarzyć.
Pozdrowienia.
Dana
Trudno jest mi się wyzbyć porównania takich barw do zorzy polarnej na dalekiej północy, które to zjawisko bardzo mnie ciekawi i chciałbym je kiedyś zobaczyć…
Wspaniały obraz- pełen życia, energii.
Coś niezwykłego się dzieje.
Dzień dobry Azjo. To co się stało to Przemiana. Jestem bardzo zmęczona. Przemiana ma mi pomóc.
Dziękuję bardzo za komentarz.
Poranek dzisiaj jest bardzo piękny. Słońce oświetla bez, który ostatnimi resztkami sił trzyma się gałązek. Pachnie jeszcze niesamowicie. Na akacjowcach pokazują się już zielone girlandy z kwiatów. Niebawem nabiorą białego koloru i rozniesie się wkoło przyjemny, lekko odurzający zapach.
Jaśmin szykuje się do startu.
Muszę koniecznie sprawdzić co w lesie i na polach „piszczy”. Jestem umówiona z Marią i WJMS na podglądanie przyrody.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Jeżeli pochodzisz ze starych,
Dawno wymarłych plemion,
Jeśli nie znasz języka
Ani sposobu,
Jak można to udowodnić,
Popatrz w niebo,
Nad którym zawisł jastrząb w południe,
Podnieś ziarenko piasku,
Źdźbło trawy, gałązkę jałowca,
Stań nad wodą,
W której mija Twoje odbicie,
Wyjdź naprzeciw wieczoru.
Jak jasno
Pulsuje ta ciemność.
-Erwin Kruk
Dziękuję Mandukhaj za cytat . I tym razem zaskoczyłeś mnie.
Dana
właśnie tu jestem,
między niebem, a ziemią…
tylko gdzie wrócić?
jak zwykle och!
Dzień dobry Szarlotko. Wiem z doświadczenia, że wszystko może się zdarzyć pomiędzy i z dnia na dzień. Może wywrócić wszystko do góry nogami. Zaczyna się piękny czas, pełen kwiatów, zieleni, słońca i deszczu. Wczoraj jechałam samochodem w ulewę. Mijałam ludzi , którzy chowali się przed deszczem pod drzewami i przypomniało mi się jak z dziećmi uciekaliśmy na rowerach, w deszcz do domu i niezapomniane słowa malutkiej AMMR : mamo, bububuzia. Deszcz zlał nas kilka razy i mamy co wspominać.
Szarlotko cieszę się bardzo, że wracasz do mnie, że znajdujesz czas dla mnie.
Serdecznie pozdrawiam.
Dana
Nie widzę żadnych zwierząt, ale na horyzoncie mogą być okręty wojenne.
UDany, mocny obraz!
Dziękuję za odwiedziny Kaczorze. Widzę jeden statek wojenny. Malując obraz nie miałam bojowego nastawienia. Masz rację, życie to są bitwy, z których wychodzi się zwycięsko, albo jest się pokonanym.
Pozdrowienia Kaczorze.
Dana
Łąka w ogniu, jedyny ratunek to ciemna toń jeziora w oddali…
Dawno nie zaglądałeś do mnie na blog Synku. Twoje skojarzenie związane z moim obrazem jest trochę katastroficzne. Intensywnie czerwony kolor nieba o zachodzie może wskazywać na zmianę w pogodzie. Jest pewne, że „po nocy, przychodzi dzień, a po burzy spokój”.
Niebawem będziesz obserwował piękne zachody. Może to będzie inspiracją dla Zosi do malowania.
Dziękuję za komentarz.
Dana
Powstał podobny obraz zatytułowany „Niebo płonie”. Teraz też niebo płonie, niebo po zachodzie słońca, które już po drugiej stronie widnokręgu ostatnimi promieniami rozpłomienia czubki drzew, a chmury swoją czerwienią rozpłomieniają wodę. Pomiędzy niebem a ziemią zatłoczona neostrada, nieustanna wymiana, dialog pomiędzy słońcem a księżycem, pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, neostrada niewypowiedzianych słów.
Dzień dobry Bees. Majowe „Niebo płonie” kolorystycznie przypomina ten obraz. Mój stan umysłu w momencie malowania obrazów był bardzo różny.
Pięknie napisałaś o swoich odczuciach – dziękuję.
Czerwień jest jak Krew i Wino. Między Niebem a Ziemią wszystko może się zdarzyć.
Pozdrowienia.
Dana
Trudno jest mi się wyzbyć porównania takich barw do zorzy polarnej na dalekiej północy, które to zjawisko bardzo mnie ciekawi i chciałbym je kiedyś zobaczyć…
Marzenia się spełniają, jeśli się bardzo tego chce . Dziękuję za porównanie.
Życzę spełnienia marzeń The Trooper.