11 Comments on “Kolorowa sukienka”

  1. Mandukhaj dziękuję, że przypomniałeś mi ten utwór. Pierwszy raz usłyszałam go ok czterdzieści lat temu i bardzo go lubię . „Zostanę tutaj, nie mam biletu na autobus, a turyści gdzieś zniknęli”
    Serdecznie pozdrawiam.
    Dziękuję za komentarz.
    Dana

  2. Kolor troszeczkę został. Dzisiaj jeszcze raz posłucham piosenki The Year od The Cat.
    Dziękuję Mandukhaj.
    U nas w Michalinie słoneczko.
    Idź na długi spacer.
    Dana

  3. Obraz jest świetny. „Kolorowa sukienka”- czyja?
    Skrawki materiałów połączone w harmonijną kolorystycznie całość.
    Zastanawia mnie dlaczego widzę na tle materiału tej sukienki kawałek złamanej z trzaskiem drewnianej deski posmarowanej tu i ówdzie czerwienią?

    Dużo interpretacji się nasuwa.
    Ciekawa i inspirująca praca.
    Dziękuję.

    1. Dziękuję Akacjo za komentarz. Wyjątkowo szczupła, w sukience z lekkiego materiału, może jedwabiu. Góra sukienki bardziej czerwona, dół w kolorze rozmazanej czerwieni. Włosy długie spadające na prawe ramię, głowa lekko podniesiona i wysunięta lewa noga – ja tam jestem Akacjo wśród ścinków kolorowych materiałów.
      Pozdrowienia Akacjo.
      Dana

  4. widzę tutaj siłę pożądania … ta sukienka chyba otuliła rozgrzane słońcem ciało…
    a wakacyjny wiatr zawiódł ją nad Zatokę Rozkoszy.

    1. Tak może być Szarlotko. Twoja wrażliwość poniosła Ciebie na łąki i plaże rozgrzane słońcem.
      Tęsknisz za latem, za promieniami słońca. Cierpliwości.
      Dzisiaj z Marią i WJMS byliśmy sprawdzić czy są bazie. Jeszcze pączki szczelnie ściśnięte. Mam jednak takie miejsce, gdzie od lat w styczniu są pierwsze, biało-szare koćki na czerwonych gałązkach. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zrobiono przecinkę. Wycięto wszystkie krzaczki, które resztkami sił wydały na świat piękne malutkie baźki. Przywiozłam ich cały ogromny bukiet.Był to dobry moment. Zapowiadają silne mrozy.
      Życzę dużo przytuleń Szarlotko.
      Dana

  5. Postać tajemniczej kobiety w długiej , wielobarwnej sukni, przemierzającej przez życie śmiałym i pewnym krokiem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *