Liście ubrane w Szczęśliwe Kropki

Płyta, akryl, 29/29

Jesień jakiś czas jest już z nami. Mój dąb , lipy, klony na Grottgera mocno trzymają zielone liście na gałęziach. Ostatnie deszcze mocno zazieleniły trawę. Jesień na to pozwala. W moich górach spadł śnieg. Jest zimno. Patrząc przez okno , nie przeszkadza mi to. Wszyscy, którzy muszą wychodzić z domu mają źle i mają na co narzekać. WJMS jest w takiej sytuacji. Dzisiaj słyszałam piosnkę Edyty B. ” Przemoknięte serca miast”, zrobiło się nastrojowo. Zaczynam pomału wracać do malowania. Liście na obrazie wyglądają na szczęśliwe.

Szczęśliwości życzę wszystkim.

Dana

16 Comments on “Liście ubrane w Szczęśliwe Kropki”

  1. Nastrojowe są te spadające liście i tańczące z nimi kropki!
    Kropki odlatują gdzieś w brązowo-pomarańczowe tlo jedna po drugiej i zaczynają zmieniać kształt liści. Bardzo podoba mi się liść na dalszym planie opuszczany właśnie przez kropki, zmieniany przez ich nieobecność.
    Zieleń ładnie trzyma się całości.
    Jest to ciekawa praca także ze względu na oświetlenie.

    1. Bardzo trafny opis Azjo, mały listek jakby zmieniał stan skupienia, ulatywał w inny wymiar. Natura w cudowny sposób rozwesela nam ponure dni kolorami drzew, to jedyna tak kolorowa, choć przez chwilę, pora roku. Pięknych spacerów wszystkim .

      1. Dziękuję za komentarz Bees. Lubię jak odwiedzasz mnie bezpośrednio na blogu. Nie znaczy, że to co zamieszczasz na fb mnie nie cieszy, lub jest mniej ważne . Blog jest moim osobistym światem, do którego zapraszam ludzi i chciałabym aby pozostali w nim dłużej.
        Dzisiaj znowu spacer wśród drzew, łąk i pól. Natura obdarowała nas pięknymi leśnymi darami. Mama – Maria, siostra AIMT, WJMS i ja dotleniliśmy się na najbliższy tydzień.
        Lubię wszystkie pory roku (zimę, nie aż tak), wszystkie mają bardzo bogatą ofertę dla ducha i ciała.
        Pozdrowienia.
        Dana

  2. Dziękuję Azjo za odwiedziny i komentarz. Kropki spadając w dół mocno trzymają się liścia.
    Jak na jesień jest jeszcze bardzo zielono.
    Dziękuję za uznanie.
    Dana

    1. Dziękuję Aniu. Szczęśliwe Kropki są kolorowe i wesołe. Wspominałam, że jesienne kolory są moimi ulubionym. Pozostałości soczystej letniej zieleni wśród brązów, żółci, czerwieni, wyglądają imponująco. Jakby jesień pozwoliła na takie łagodne przejście lata .
      Kolorowej ciepłej jesieni życzę Aniu.
      Dana

  3. W Twoim magicznym blogu
    Ciepło jest i bezpiecznie.
    Gościu znużony, gościu znudzony,
    Jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
    Zajrzyj tu kiedyś koniecznie!

  4. Dzień dobry.
    Czy jest Ci po drodze czy nie zawsze pamiętasz o mnie Kaczorze. Czasami zostawiasz jedno słowo na blogu. Wiem wtedy, że myślisz o mnie i o tym co robię – dziękuję Ci za to .
    Dana

    1. Nie, zimą nie polecę na południe. Tu jest wystarczająco ciepło dla kaczora, a mam kołdrę z gęsiego puchu… ups! Neměl byste to říkat panu Husákovi!

      1. Oj Kaczorze. Zostań tam gdzie jesteś. Za dwa tygodnie wiatr ze wschodu przywieje kaczusie. O gęsim puchu nie wspominajmy, ale ceske chmelove pivo (nie jestem pewna pisowni)? – czemu nie.
        Pozdrowienia.
        Dana

  5. Zieleń to bitewno-zwycięska barwa Boga!
    Co do wychodzenia z domu … świat oszalał, zastanawiam się czy nie robi się z nas skończonych idiotów. I przychodzi mi na myśl Robert Burns ze swym Do Myszy z 1786r.

    „Lecz, Myszko, innych też nadzieja łudzi;
    Przewidywaniem mózgu próżno się trudzi:
    Przemyślne plany i myszy, i ludzi
    W gruzy się walą,
    Nasze zapały zawód zwykle studzi
    Zwątpienia stalą.”

  6. Dzień dobry Szarlotko. Dziękuję za cytat. Nie miałam ostatnio za wiele do powiedzenia, stąd moja nieobecność. Moja rodzina stosuje się do zaleceń. Ja pokornie znoszę wszystko. Boję się bardzo o moment kiedy ktoś z rodziny będzie potrzebował pomocy lekarskiej w nagłym przypadku – czy będzie miał kto jej udzielić.
    Spacerujemy po lesie, smarujemy Amolem, pijemy herbatki imbirowo-malinowe i czekamy na lepszy czas. Nie jestem przygotowana na nową
    Kociecinę – czuję cały czas obecność Maji w domu.
    Szarlotko dużo cierpliwości i spokoju życzę.
    Dana

  7. Niech będą zielone , jak najdłuzej, choć natura i czas zrobią, jak co roku swoje i nieubłaganie nadejdzie czas zimy, więc niech kropki będą zwiastunem długiej polskiej, złotej jesieni…

  8. Kalinko (przepraszam, że tak), bardzo lubię Cię gościć bezpośrednio na blogu i czytać Twoje komentarze. Często wracam do wszystkich wcześniejszych komentarzy na blogu. Jest to moje osobiste miejsce.
    Serdecznie dziękuję za komentarz i zapraszam zawsze.
    Pozdrowienia.
    Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *