23 Comments on “Sierpniowe Szczęśliwe Kropki”

    1. Aniu, teraz zaczną się kolory, które nieuchronnie będą przypominały jesień. Bardzo wrażliwe są brzozy na barak wody. Liście żółkną i spadają masłem na dół. Cieszmy się latem , przed nami jeszcze dużo piękny letnich dni, pełnych kwiecia, owoców, zapachów .
      Dana

  1. U mnie już poniedziałek. Zanosi się na deszcz – oby popadał z umiarem. I dobrze, rośliny już skapitulowały. Wystarczy kilka dni bez deszczu i bieda. Po deszczu powietrze się oczyści.
    Lubię arbuzy. Tradycyjne czerwone z pestkami i te miodowe żółte bez pestek.
    Dziękuję Szarlotko za komentarz, za tą krótką chwilę , za dobranoc. Od dawna nie wiem co to jest spokojny sen. Ciągle jestem na standby’u. Nie potrafię uskutecznić sobie drzemki w dzień.
    Pozdrowienia.
    Dana

      1. Szarlotko , dziękuję za troskę. Bardzo lubię mleko, o odpowiedniej temperaturze, mocno ciepłe, ale nie gorące o każdej porze roku. Bardzo często pije takie mleko przed snem razem z WJMS i Mamą – Marią. Nie przeszkadza nam parujące mleko letnią porą. Mleko nie działa na mnie nasennie . Na pozostałych również. Zauważyłam, że rytm zmienił mi się po przejściu na emeryturę. Jestem w komfortowej sytuacji, ponieważ wiem, że jakby zaistniała potrzeba to kładę się spać i zawsze ma mnie kto zastąpić.
        Miłego dnia życzę.
        Dana

          1. Dziękuję Szarlotko za troskę.
            Wyczekiwany deszcz nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. Zrobiło się duszno. Niebo jest zaciągnięte chmurami, ale póki co nic z tego nie wynika.
            Będę dzisiaj spacerować wieczorową porą.
            Dana

          2. A jeśli nie pomoże ruch to może… pląs liter, kolorowy notatnik i spisywanie myśli do książki? Ma Pani odprężające pióro. Lubię czytać te krótkie przemyślenia, odcinają od szarości dnia codziennego.

          3. Cały czas się o mnie troszczysz mimo, że zupełnie nie wiem kim jesteś. Jest to bardzo miłe i budujące. Dziękuję Ci Szarlotko. To są właśnie te małe gesty.Miałam wczoraj bardzo ciężki wieczór związany z moją kotką Mają. Po silnych emocjach spałam jak niemowlę. Śniłam – był to bardzo przyjemny sen.
            Bardzo dużo mam w głowie pomysłów na tworzenie różnych form. Muszę tylko się zorganizować.
            Dziękuję Szarlotko za odwiedziny.
            Dana

    1. Można powiedzieć Iza, że mój obraz to układ taneczny Szczęśliwych Kropek. Wirują, tańcują, przytupują w słoneczne popołudnie.
      Dziękuję Iza za komentarz.
      Życzę kolorowego dnia.
      Dana

  2. ‚Vardo’ jest tradycyjnym wozem konnym używanym przez podróżników Romanichal jako ich dom. Posiadający komin, jest powszechnie uważany za bogato zdobiony, misternie rzeźbiony, jaskrawo pomalowany, a nawet złocony. Romanichal tradycji vardo jest postrzegany jako wysoki punkt kulturowy zarówno projektowania artystycznego, jak i arcydzieło sztuki rzemieślniczej. Okres rozkwitu żywego wagonu trwał około 70 lat, od połowy XIX wieku do pierwszych dwóch dekad XX wieku. Obecnie nie są używane do całorocznego życia, są prezentowane na organizowanych przez cały rok targach koni Romanichal.
    Wyślę Ci dwa zdjęcia, aby pokazać, dlaczego Twoje dzieło przypomina mi o nich.

    1. Dziękuję Mandukhaj. Cały czas uczę się od Ciebie. Wspominasz o rzeczach, o których często nie słyszałam. Maluję tak jak mi w duszy gra. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
      Dzisiaj pada upragniony deszcz. Drobniutki, nienachalny.
      Dobry dzień do malowania – może uda się troszeczkę pomalować.
      Pozdrowienia Mandukhaj.
      Dana

      1. Przepiękny ten wóz. To dzieło sztuki. Ciepłe barwy, bardzo bogate zdobienie, ale nie męczące wzroku. Takim wozami jeździli przypuszczalnie najbogatsi Romowie. Zazwyczaj wozy Romów były bardzo skromne. Poznałam jakiś czas temu na kursie komputerowym panią Ulę Jaroszewicz, pielęgnującą kulturę romską i nauczycielkę tańca. W przerwie opowiadała o życiu Romów teraz i kiedyś. Opowiadała tak ciekawie, że nawet pomyślałam o tym żeby spróbować się nauczyć tańczyć. Może kiedyś spróbuję.
        Dana

    1. Kolory upalnego lata. Tu u nas na Mazowszu, kolory zaczynają blednąć, przypominają troszeczkę kolory jesieni. Gdyby natura była łaskawa, łagodny deszcz , przez parę dni, spowodowałby eksplozję świeżej zieleni i całą ferie barw na łąkach. Dziękuję za komentarz The Trooper.
      Dana

  3. Ezechiel 1,19:
    A gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi,
    gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *