Malarstwo Marii: Róże

Sklejka, akryl ,19×19

Moja Mama, Maria namalowała obraz na zamówienie AIMT. Dłuższy czas zabierała się do malowania. Ma swoje lata jak wiecie. Jak namawiałam do wspólnego malowania, dostałam odpowiedź: muszę mieć wenę, a nie tak. Widać po różach i minie Marii, że wena przyszła i to z jakim efektem.

Radosne pozdrowienia.

Dana

24 Comments on “Malarstwo Marii: Róże”

  1. Czy Pani Maria zrobiła szkic?

    Bukiet róż jest wspaniały.
    Uśmiecham się serdecznie patrząc na zdjęcia.
    Dziękuję za oazę piękna i spokoju.

  2. Mogłabyś wszystkie obrazy datować, niech Babcia z tyłu podpisuje, kataloguj.
    Kiedyś będą się jej uczyli w szkołach!
    Oczywiście biorę!

    1. Pani Danuto bardzo proszę pogratulować Mamie za tak pięknie namalowane róże.
      Życzę dużo zdrowia dla Mamy i wielu pomysłów, do dalszego malowania.

      1. Lwie, bardzo dziękuję za ciepłe słowa skierowane pod adresem mojej Mamy. Mama też życzy Tobie i Twojej rodziny wszystkiego dobrego.
        Zapraszam ponownie.
        Dana

    2. Dzień dobry Joanno. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz. Mama, chciałaby być aktywniejsza, ale nie zawsze daje radę. Dobrze, że próbuje chociaż troszeczkę.
      Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
      Dana

  3. Babcia ma ogromną satysfakcję, jeszcze dziś mi mówiła: Aniu, zobacz jakie kwiaty namalowałam. Prawdziwa artystka ❤❤❤❤

  4. Dziękuję za inspirację.
    Planuję łączenie rysunku, haftu i kolażu ze skrawków materiałów na swoim ubraniu.
    Bardzo proszę o pozwolenie skopiowania części Pani pracy.
    Dziękuję.

    1. Dzień dobry I. Cieszę się , że twórczość, z mojego bloga stała się inspiracją do Twoich prac. Jestem zaskoczona i jednocześnie zaszczycona propozycją. Skontaktuję się z Tobą poza blogiem.
      Pozdrawiam.
      Dana

    1. The Trooper, dziękuję. Widziałeś ile serca, skupienia i wysiłku Babcia włożyła w namalowanie obrazu. Prosiła, aby nie przeszkadzać w malowaniu. Delikatnie z palety nabierała farby, co przy niedowładzie ręki jest dużym wyzwaniem. Udało się.
      Dana

  5. czytając komentarz AT – pomyślałam: jeśli ktoś lubi tatuaże to taki wzór zrobiony przez bliską osobę to wspaniała historia 😉 piękna zieleń i nawet schowany odcień limonki 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *