Płótno, akryl 16×16
Drzewo to, jest w moim ogrodzie od 40 lat. Zostały po jego świetności kikuty. Co roku wydaje się, że to jest jego ostatni rok, a ono z uporem ma odrosty i co nas cieszy owoce. Smaczne zielono-żółte duże soczyste śliweczki. Smak , jest niepowtarzalny. Pamiętam ulenę z dziadkowego sadu w Łącku – pychota.
Dana
Omnomnom! 🙂
Dzień dobry Synku. Przypomniały Ci się smaki z dzieciństwa?
Dana
Dokładnie taka, jak w ogrodzie. Cudowna 😍
Dziękuję Aniu. Maria tak samo powiedziała. Cieszę się, że mi się udało.
Dana
Tez miałam swoje ulubione drzewa , ale nie owocowe :). Takie leśne; do przygód .
Owoce były wyprawy do płota babci i – agrestu! Mogłam jesc cały dzień – tzn chciałam tak, ale Mama czuwała nad brzuszkiem – żeby nie bolał 🙂 .
Piękna historia Drzewa, piekne kolory.
Owocowe*
Dziękuję Szarlotko. Też lubiłam zrywać prosto z krzaka „angrest” i czerwone porzeczki.
Pozdrowienia.Dana
Już-już wiosna ❤ piękny obraz gdy drzewa owocowe kwitną ❤ choć dla mnie ciężki pod względem alergii.
Isabel, trzymaj się dzielnie w ten zarazo-alergiczny czas.
Dana